Pracując długo pracujesz lepiej?
W obecnych czasach ludzie pracują coraz więcej. Wstają wcześnie rano, często zostają po godzinach, a nawet przed snem próbują realizować kolejne zadania w przekonaniu, że podnosi to ich produktywność. W rzeczywistości nie zawsze jednak wygląda to tak, że im więcej pracują, tym więcej robią. Dlaczego tak jest?
Badania przeprowadzone przez Ernst & Young pokazują, że 46% menadżerów na świecie pracuje ponad 40 godzin tygodniowo, a aż 24% więcej niż 50 godzin. Wynika to nie tylko z polityki wielu firm, ale także z presji przełożonych oraz ambicji pracowników, którzy chcą w ten sposób okazać swoje zaangażowanie. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że przekroczenie pewnej granicy wcale nie wpływa na podniesienie wydajności i jakości realizowanych zadań, a zmęczenie zwiększa ilość popełnianych błędów. Czas, który trzeba poświęcić na ich poprawę sprawia, że znowu trzeba pracować więcej, co negatywnie odbija się na samopoczuciu, a nawet zdrowiu.
Wielu pracowników zamiast odpoczywać, uprawiać hobby albo spędzać czas z rodziną lub znajomymi siedzi przy biurku i pracuje – w przekonaniu, że przynosi to korzyść firmie. Niestety wcale tak nie jest. Tylko wypoczęty i zregenerowany pracownik jest skupiony, zmotywowany, kreatywny i produktywny. Im wyższy poziom zmęczenia, tym mniejsza wydajność i coraz większe problemy z realizacją nawet prostych zadań. Dodatkowo każdy dzień pracy na wysokich obrotach przybliża pracownika do momentu, w którym pojawi się u niego wypalenie zawodowe. Lekarstwo jest proste – odpoczynek, sen i dobry plan dnia.
Zgodnie z różnymi badaniami odnoszącymi się do efektywności i wydajności pracy, najlepszą produktywność można osiągnąć, pracując około 40 godzin tygodniowo (w przypadku prac umysłowych górna granica to 35 godzin). Z badań wynika także, że regularne spędzanie w pracy większej liczby godzin wpływa na drastyczny spadek produktywności i obniżenie poziomu skupienia. Praktyka pokazuje, że nawet 8 godzin pracy z maksymalną wydajnością jest bardzo trudne do wykonania, głównie ze względu na rozpraszające zmęczenie. Badania związane z zarządzaniem czasem wskazują, że 69% pracowników traci każdego dnia od 30 do 60 minut na rozmowy z kolegami, przeglądanie serwisów społecznościowych itd. Wynika to z ludzkiej natury – realizacja wielu zadań równocześnie powoduje dekoncentrację i utrudnia odzyskanie skupienia.
Nawet gdy pracownik znajdzie miejsce, w którym nic go nie rozprasza, nie będzie on w stanie zmusić swojego umysłu do porzucenia wszystkich myśli – szczególnie gdy jest zmęczony. Można zatem stwierdzić, że każdy jest w stanie pracować z maksymalną wydajnością 7 godzin dziennie. Czterdziestogodzinny tydzień pracy jest jednak optymalnym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę dużą liczbę czynników, które rozpraszają pracowników i kradną im czas. Planując dzień pracy, należy pamiętać, że 8 godzin to maksymalna granica – każda kolejna minuta jest stratą czasu i nie przynosi realnych rezultatów. Odpowiednio przygotowany plan dnia i harmonogram działania pozwalają na osiąganie maksymalnej wydajności i realizację wszystkich zadań, a przy tym także na niezwykle ważny wypoczynek.
Zamiast łudzić się, że praca po godzinach sprawia, że jesteśmy pracownikami lepszymi od innych, nauczmy się wykorzystywać efektywnie każdą minutę, a osiągnięte dzięki temu korzyści będą z pewnością o wiele większe zarówno dla firmy, jak i dla nas.